Witajcie kochani!!!
Zaczynając makijaż trzeba przede wszystkim zaopatrzyć się w pędzle, bo bez nich ani rusz. Chociaż nie którzy wolą pracować z podkładem palcami czy gąbką. To już nakładanie cieni nie jest takie proste do zrobienia makijażu bez pędzli. Na rynku jest mnóstwo rodzai jednak zależy to indywidualnie od każdego człowieka jak bogaty zestaw chce mieć i za jaką cenę.
Moje pierwsze pędzle składały się z kompletnej podstawy kupionych lub podarowanych przez starszą siostrę. Kiedyś dla mnie to nie robiło dużego wrażenia jakie mam pędzle.
Mój pierwszy pędzel, który jakoś mnie zachwycił i mogę Wam się nim pochwalić kupiłam w jakimś chińskim sklepie jeśli mnie pamięć nie myli. Jest według mnie dobry, miękki i nie gubi włosia co najważniejsze.
Następne pędzle dostałam od moich przyjaciółek i to nie mały komplet, bo składają się z 24 pędzli. Ogólnie rzecz biorąc, każdy używa z 6 pędzli na co dzień, a tam jest mnóstwo podobnych do siebie wiec nie zostają one wykorzystane, ale za to jak maluję parę osób w jeden dzień nadają się idealnie, bo mogę wtedy użyć wszystkie ;)
Nie dawno zakupiłam kolejne, jednak już mniejszą ilość. Składają się z 9 pędzli. Są bardzo miękkie i z krótkim trzonkiem.
(Myślę, że na te pędzle poświęcę osobnego posta, więc nie będę się rozpisywać)
Mam jeszcze jeden pędzel z firmy Hakuro, NIESTETY tylko 1, ale stwierdziłam, że na tą ilość co mam nie są mi już żadne potrzebne. Chociaż firma ta jest wgl mnie bardzo dobra, więc jeśli ktoś zamierza kupić jakieś lepsze pędzle to je serdecznie polecam.
http://www.ladymakeup.pl
A już nie długo przedstawię Wam moje kolejne pędzle ;D
A może Wy macie jakieś sprawdzone firmy pędzli, których używacie, albo chcecie zakupić. Piszcie komentarze!! ;)
Pozdrawiam Madeline.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz